Wiosną 2006 roku podczas prac remontowych w Twierdzy odnaleziono zwłoki żołnierza polskiego poległego w 1939 roku Więcej o okolicznościach tego wydarzenia możecie przeczytać tutaj.
Sobotnia uroczystość przeprowadzona z pełnym ceremoniałem wojskowym i liturgicznym miała niezwykle poważny charakter, ale jednocześnie napełniła wielu z nas nadzieją i radością – Nadzieją na to , że i inni bezimienni, figurujący w statystykach , jako zaginieni bez wieści mają szansę na własne mogiły i pogrzeb z należnymi im honorami.
W piątek w godzinach południowych trumna ze szczątkami poległego nakryta flagą państwową spoczęła na katafalku w miejscu śmierci.
Przez następne 24 godziny przy zwłokach pełniona była warta honorowa , którą wystawiła GRH Kampinos wraz z harcerzami Przez całą noc czuwano przy poległym. Przed wejściem do podziemi płonęły znicze W sobotę 23 września już we wczesnych godzinach porannych zaczęli przybywać ludzie, którzy chcieli towarzyszyć polskiemu żołnierzowi w ostatniej drodze. O jedenastej Kapelan 2 Mazowieckiej Brygady Saperów wraz z proboszczem miejscowej parafii rozpoczęli uroczystości pogrzebowe.
Trumna została wyprowadzona z podziemnego korytarza – miejsca gdzie żołnierz poległ i złożona na lawecie działa.
W asyście Kompanii Honorowej Drugiej Mazowieckiej Brygady Saperów kondukt żałobny przeszedł ulicami Modlina na Forteczny Cmentarz Wojenny.
Trumnę przeniesiono przed ołtarz polowy w asyście pocztów sztandarowych, przy wtórze muzyki żałobnej granej przez orkiestrę wojskową .
Na cmentarzu odbyła się masz święta za duszę poległego i innych zaginionych w trakcie wojny. Burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego wygłosił przemówienie pożegnalne, którego treść została napisana przez redaktorów naszego Portalu. Po mszy odbył się apel poległych. Wojsko Polskie pożegnało Nieznanego Żołnierza salwą honorową .
Ostatnim aktem uroczystości było złożenie doczesnych szczątków do grobu, oraz salut sztandarami nad grobem. Flaga którą przykryta była trumna została przekazana do Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin mieszczącego się w Działobitni gen. Dehna - nieopodal miejsca gdzie w 67 lat wcześnie zginął żołnierz.
W uroczystości uczestniczyli działacze samorządowi i władze gminy, policja, wojsko, młodzież, mieszkańcy Modlina oraz ludzie, którzy poważnie i z szacunkiem podchodzą do losów swojego narodu. Byli także kombatanci wrześniowych walk z 13 Pułku Piechoty wraz ze sztandarem swojej jednostki. Sztandar ten został przekazany na czas uroczystości pocztowi złożonemu z rekonstruktorów odtwarzających jednostki polskie z okresu kampanii wrześniowej. W jego skład weszli reprezentanci GRH Kampinos , sekcja polska SRH Marienburg oraz GRH 28 Pułku Strzelców Kaniowskich.
Niestety z wielkim rozgoryczeniem zauważono, że na uroczystości nie przybyli członkowie żadnej innej grupy rekonstrukcyjnej czy organizacji zajmującej się tak zwanym krzewieniem tradycji militarnych. Jesteśmy zdania, że sytuacja ta jest karygodna i stawia całe środowisko w bardzo złym świetle. Nie były odosobnionymi głosy jakoby niektórym rekonstruktorom do „zabawy w żołnierzyki” wystarczyła broń z filmówki, darmowe piwo i piasek do napełnienia piaskownicy zaś cała historia, tradycja i pamięć o przeszłości są dla nich jedynie zbędnym balastem ograniczającymi możliwości organizowania „strzelanek i przebieranek” Niestety w świetle nieobecności na pogrzebie ludzi oceniających siebie samych jako poważnych rekonstruktorów opinia ta wydaje się potwierdzać. Nie może być usprawiedliwieniem to, że było daleko – SRH Marienburg przejechała 250 kilometrów w jedną stronę , żeby oddać hołd poległemu – „Strzelcy Kaniowscy” ponad 100 – oni mogli , ale inni nie… Bo, było za daleko, bo była sobota , bo nie wiedzieliśmy ( informacja była w wielu miejscach dostępna od kilku miesięcy !) bo nie mieliśmy czasu... Może akurat musieliśmy być na rekonstrukcji….żeby sobie petardami porzucać i na pogrzeb nie mieliśmy czasu !!!
Smutne to i trochę żenujące !
Bezimienny polski żołnierz spoczął po 67 latach we własnej mogile, jednakże wielu jeszcze zaginionych bez wieści czeka na godny pochówek, bo bez względu na to kim byli oddali to co każdy człowiek ma najcenniejszego. Złożyli na ołtarzu Ojczyzny swoje życie . Za to właśnie my – rekonstruktorzy i kolekcjonerzy jesteśmy im winni szacunek i poświęcenie tych kilku chwil przed trumną
tekst: Redakcja
Zdjęcia: Krzysiek Wasil,
Nietoperz
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z uroczystości pogrzebowych