Od czterech lat na Polach mokotowskich w Warszawie organizowana jest impreza, która przyciąga rzeszę mieszkańców miasta, ale i wielu rekonstruktorów i miłośników militariów. Jej niewątpliwą zaletą jest to , ze odbywa się prawie w samym centrum Warszawy - w miejscu gdzie łatwo jest dojechać i „dokąd (prawie) każdemu blisko”. Niewątpliwie również plusem imprezy jest to, że odbywa się „na luzie” – bez nadmiernego spięcia i sztywności. Piknik polowy jak sama nazwa wskazuje to nie tylko dioramy i pokazy grup rekonstrukcyjnych , ale przede wszystkim oferta skierowana do szerokiej rzeszy odbiorców nie koniecznie pasjonujących się historią i wojskiem - zatem gofry i cukrowa wata , baloniki na drucikach i stoiska z koralami , plastikowe miecze i konkursy dla publiczności.
Impreza ta to jednak również szansa na „zaszczepienie bakcyla„ wielu młodym ludziom, którzy często nie wiedza co tak naprawdę ich interesuje, a widząc starannie przygotowane – żywe dioramy - gdzieś w ich głowach może zacząć kiełkować zainteresowanie tematem historii.
Z naszego – reenactorskiego punktu widzenia to okazja do spotkania znajomych , okazja do wymiany poglądów i zaprezentowania nowych pomysłów na działalność grup. Piknik polowy to impreza sympatyczna i kameralna ale również potrzebna – zwłaszcza w sytuacji gdy na pogawędki podczas „poważnych rekonstrukcji”, po prostu nie starcza czasu . Nasz Portal od pierwszej edycji Pikniku Polowego jest patronem medialnym tej imprezy jednak pomimo tego – chcąc być obiektywnymi – musimy powiedzieć , że tegoroczna edycja zbliża ją do grona imprez , które nie wytrzymują próby czasu . Niepewna aura, Bieg Warszawski odbywający się tego samego dnia a przede wszystkim „schowanie Pikniku w krzakach” czyli odsunięcie od ciągów komunikacyjnych ulic Żwirki i Wigury oraz Batorego spowodowały , że choć oglądających można było liczyć w tysiącach to frekwencja była słabsza niż w latach ubiegłych.
Odnieść można było również wrażenie , że chyba trochę zabrakło pomysłu jak uatrakcyjnić Piknik - same statyczne dioramy choć oczywiście ciekawe , nie zastąpią dynamicznego pokazu pojazdów czy niewielkiej wzbogaconej efektami pirotechnicznymi scenki bitewnej. Oczywiście skrytykować zawsze można , ale na Pikniku nie zabrakło również atrakcji Nie sposób nie napisać o czymś co powaliło na kolana nawet „najtwardszych”. Tym czymś był pokaz i koncert zespołu Częstochowa Pipes & Drums – Wspaniały zespół i wspaniała muzyka wykonywana na tradycyjnych szkockich instrumentach sprawiła , ze ciarki przechodziły po plecach, a brawom nie było końca - Również Portal militarni.pl dołącza się do burzy oklasków
Oprócz muzyków z Częstochowy zaprezentowały się naturalnie jak co roku Grupy Rekonstrukcji Historycznej, nie zabrakło stoisk z militariami i występów na scenie i choć Piknik Polowy to dla rekonstruktorów impreza „rozrywkowo- towarzyska” to jednak widzowie mieli co obejrzeć.
Nie popisał się w tym roku jedynie organizator. Pojawiły się głosy że po raz pierwszy współpraca nie układała się najlepiej. Nie tylko brak zwrotu kosztów dojazdu , brak w niektórych przypadkach gratyfikacji za występ lub gratyfikacja czysto symboliczna, a nawet brak jakiegokolwiek ciepłego posiłku sprawiły, że na polach pojawiło się zaledwie dwanaście grup. Klika grup biorących już tradycyjnie udział w tej imprezie zrezygnowało z udziału w tegorocznej edycji. Pojawiły się też głosy osób, które nie umieszczą "Pikniku" w swoich przyszłorocznych planach. Co będzie za rok zobaczymy i mamy nadzieję , ze sympatyczny i kameralny "Piknik Polowy" nie zniknie z mapy imprez rekonstruktorskich.
W pikniku udział wzięły :
1. Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Cytadela .
2. Grupa Rekonstrukcji Historycznej I Samodzielna Brygada Spadochronowa
3. GRH „Kalina Krasnaja”
4. GRH 'Czata 49'
5. GRH Kampinos
6. GRH Aufklarungsabteilung 7 der 4 Panzerdivision
7. GRH Big Red One
8. GRH Recon 29
9.GRH "Pionierzy 40 pułku piechoty Dzieci Lwowskich".
10. GRH Campus
11. GRH Wild Horses - Combat Tracker Team
12. GH Radosław, Powstanie Warszawskie 1944
zapraszmy do obejrzenia zdjęć z IV Pikniku Polowego
opracowanie: redakcja
zdjęcia :Krzystof Wasil