Ten cytat z przedwojennej piosenki zawsze pętał się po głowie gdy odrywaliśmy sie od irackiej ziemi. Chlopaki w zielonych kombinezonach stali się dla mnie niczym bracia - i cudowni przyjaciele, codziennie spotykalismy się na kawie, codziennie wymienialiśmy poglądy i opowiadaliśmy sobie o tym kogo zostawiliśmy w kraju i do kogo chcemy wrócić. Dzieki Wam Chlopaki , ze byliście - dzięki wam za pomoc, którą mi okazaliście. Dziękuje pilotom, technikom pokładowym, strzelcom, mechanikom, obsłudze naziemnej, komandosom z QRF-u niech te kilka zdjęć zastąpi oficjalne fety i ordery. Niestety nazwiska na naszywkach i oznaczenia jednostek musiałem zamalować - wiadomo dlaczego...
Nietoperz