Język polski English  
 

lang =1 cat = 34 art_id= galeria = 54

Dziś Piątek, 22 listopada 2024 r.
Imieniny Marka i Cecylii



 
 
Strona Główna->GALERIE->Babilon 2003 - Zdjęcia z Iraku

Zdjęcia Andrzeja Żaka cz.1
Poniżej kilkaset zdjęć autorstwa Andrzeja Żaka - dziennikarza Programu Pierwszego Polskiego Radia.Razerm z Andrzejem mieliśmy w Iraku do wykonania robotę i zrobiliśmy ją! Przy okazji "pstrykneliśmy" łacznie ponad 4 tysiące zdjęć.Te 150 fotografi prezentowanych w galerii Andrzeja to zaledwie skromna"zajawka" jego pracy. Zdjęcia nie są posortowane tematycznie - ale chronologicznie- od Lenino do Berlina - czyli od wylotu z lotniska na Okęciu, poprzez camp LSA1 w Kuwejcie, Irak i na końcu Jordanię przez która wracaliśmy do Polski. Tematyka niektórych zdjęć jest zbliżona do efektów mojego uganiania się z aparatem , ale to zrozumiałe , biorąc pod uwagę ,że w wielu miejscach bywaliśmy razem. Jednak dwa punkty widzenia tych samych spraw bardzo się uzupełniaja... jest też wiele nigdzie dotąd niepublikowanych obrazów z prywatnej kolekcji Andrzeja.


wylot ostatnich jednostek pierwszej zmiany - military airport warsaw (HEHE)

Przegląd broni przed załadunkiem do samolotu

A to już kilkanaście godzin później- Kuwejt. Baza LSA 1 zwana przez niektórych błędnie Camp Coyote. Na zewnatrz namiotu burza piaskowa i 65 stopni w cieniu ( którego nie ma) W namiocie przyjemny chłodek ( 37 st) wejscie zastawione łóżkiem , żeby nie nawiewało piachu a obok nietoperza kuwejcki cudotwórca Marcin - w tamtych dniach nieetatowy szef logistyki obozu... Gość poprostu niemożliwy- bez niego zginęlibysmy marnie...

w czasie burzy piaskowej inaczej sie nie da.....no chyba , ze trzeba...

rozpylony w powietrzu kurz bardziej miałki od mąki nie jest przyjacielem broni - zwlaszcza automatycznej

Bez względu na to co na pagonach - tak w Kuwejcie jak i w Iraku - każda wolna chwilę poświęcano na czyszczenie broni - mimo ze czyszczona na sucho już po kilku chwilach od złożenia - znów była zapiaszczona...koszmarny sen młodego wojska...

.. wtedy konieczność , która z czasem stała się przyjemnością - od tego mogło zależeć życie...

Namiot w LSA1 - nasze dziewczyny....piguły i nie tylko....









powiało grozą.... wydawanie "ostrej" amunicji......... tyle magazynków ile kto ma i jeszcze tyle  ile może gdzieś schować a potem jeszcze ze 30 sztuk na zapas - do kieszeni ... nikt nie wiedział tego dnia co może nas czekać jutro o świcie... gdy przekroczymy granice Iraku



Postój na granicy Kuwejcko Irackiej - okazja zrobienia fotki przy cieżarowce, której w Polsce się nie zobaczy...



gdzies miedzy Basrą a Bagdadem.....

Mała amerykanka i duża broń - zdjęcia mojej ulubionej Pani Sierżant już wkrótce w jednej z moich galerii



postój na autostradzie

A to już babilon... dużo mógłbym napisać o tym ile niecenzuralnych wyrazów wypowiedziano pomiędzy poprzednim zdjęciem a tym.... powiem tylko ... "po wielu perturbacjach wreszcie udało się zorganizować jakieś lokum na nasze - radiowe studio"

Bez tych ludzi - calkowicie spontanicznie zaangażowanych w sprawe .. nic by sie nie udało zrobić

dziewczyna w tle to Marzenka.... o niej jeszcze poczytacie... a co do pierwszego planu - to gdybym mógł stawiać pomniki to stali by na nim wszyscy-poprostu panowie DZIEKUJE- nie służbowo - prywatnie - ja Nietoperz.. zreszta sami wiecie... hej !

Trudno - moj brzuch moze szpeci to zdjęcie , ale to jedyne na tórym wystepują wszyscy ci dzieki którym zrobiłem swoje - bez nich bym nie zrobił....

Początki studia radiowego w Babilonie - skłądanie mebli przytrganych na wlasnych plecach z Polski