Hiszpanie i ich "jeździdełka"
               
                
           | 
          
               
                
               Stacja odbiorcza retransmitująca sygnał polskiego radia dla żołnierzy.W Al-Hilla...
               
                
           | 
        
        
          
               
                
               ...i w Al-Kut
               
                
           | 
          
               
                
               Pomysłowość Polaków nie zna granic - dzięki obracanej precyzyjnie lawecie od przeciwlotniczego wkm-u łatwiej było ustawić antene satelitarna - baza w Al-Kut
               
                
           | 
        
        
          
               
                
               Skrzynia pełna odebranych irakijczykom bagnetów- czego tam nie było - trafiały się nawet sztuki od egipskich Mauserów, Enfieldów, kałaszowskie we wszystkich odmianach, był nawet szpikulec od Mosina ale najbardziej odjęło mi mowę gdy zobaczyłem polskiego Perkuna z 1938 roku
               
                
           | 
          
               
                
               Cały samochód broni rownie kultowej co słynny Kałasznikow -  RPG
               
                
           | 
        
        
          | 
               
           | 
          
               
           | 
        
        
          
               
                
               Szczerze powiedziawszy to na Hummery nie mogę już patrzeć
               
                
           | 
          
               
                
               były wszędzie... i kurzyły - starsznie...
               
                
           | 
        
        
          
               
                
               Kerbala - polski check-point
               
                
           | 
          
               
                
               Poczciwe Uaz-y nadzwyczaj dobrze radziły sobie w Iraku - tajemnicą jednak pozostaje dla mnie fakt jakim cudem się nie przegrzewały
               
                
           | 
        
        
          | 
               
           | 
          
               
                
               Nietoperz i Staszek - człowiek który o starożytnym Babilonie wie więcej niż miejscowi przewodnicy - Miasto to jest od najmłodszych lat jego pasja. Na misję przyjechał głównie po to , żeby na własne oczy zobaczyć to o czym tyle razy czytał
               
                
           | 
        
        
          | 
               
           | 
          
               
           | 
        
        
          | 
               
           | 
          
               
                
               Tuż obok babilońskich murów znajduje się punkt medyczny, gdzie z Andrzejem bywaliśmy częstymi gośćmi - ale częściej z powodów towarzyskich niż zdrowotnych
               
                
           | 
        
        
          
               
                
               Marzena w swoim królestwie... Dbała o nas jak rodzona ....Piguła!
               
                
           | 
          
               
                
               widok ze wzgórza pałacowego  
               
                
           | 
        
        
          
               
                
               Improwizowany magazyn broni
               
                
           | 
          
               
                
               W tamtym klimacie wszystko trzeba było robić wolniej.... żeby się nie zmęczyć 
               
                
           | 
        
        
          
               
                
               Centrum Al-Hilla - typowa arabska herbaciarnia
               
                
           | 
          
               
                
               Nasz ulubiony sklep w Al-Hilla. Oliwki, kawa i granaty ( te do jedzenia oczywiście ) miał gość tak wspaniałe, że w Polsce takich się nie uświadczy
               
                
           |